Ostatnio bardzo popularne stały się domowe wersje fastfoodowych dań. Uważam, że nie ma nic złego we własnoręcznie przygotowanym hamburgerze. Wszystko zgodnie z zasadą „wiem co jem”. Bez żadnych ulepszaczy i konserwantów. Na jednym z francuskich blogów („C’est ma fournée”) znalazłam świetny przepis na bułeczki do hamburgerów. Bardzo łatwe do wykonania i przepyszne. Można zrobić więcej na raz i zamrozić.
Składniki: (na 9 dużych bułek)
- 600 g mąki
- 15 g świeżych drożdży lub 5 g suchych*
- 1 jajko
- 180 g letniego mleka
- 130 g wody
- 10 g soli
- 25 g cukru
- 30 g miękkiego masła
- 1 białko
- sezam do posypania bułek
W dużej misce połączyć mleko z wodą i wkruszyć drożdże (suche wsypać). Zmieszać mąkę z solą i cukrem i dodać do drożdżowej mieszanki. Wbić jajko. Wyrobić trochę, dodać masło i ponownie wyrabiać (około 10 minut mikserem lub 20 minut ręcznie). Przykryć wilgotną ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 2 godziny.**
Uderzyć ciasto pięścią, żeby je „odgazować”. Podzielić na 9 bułek. Każdą lekko spłaszczyć i umieścić na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Jeżeli przeszkadza Wam jak bułeczki lekko się stykają, można rozłożyć na 2 blachach i piec osobno. Odłożyć w ciepłe miejsce do ponownego wyrośnięcia na 45 minut.
Nagrzać piekarnik z termoobiegiem do 170ºC. Nasmarować delikatnie bułeczki białkiem i posypać sezamem. Piec około 16-18 minut (na 2 półce od dołu) aż nabiorą lekko brązowego koloru. Jeżeli mają być równomiernie zarumienione po 10 minutach pieczenia można je lekko obrócić.
*wypieki z suchymi drożdżami mogą wyrastać nawet dwukrotnie dłużej, nie wpływa to jednak na jakość wypieku
**najlepiej umieścić w uprzednio nagrzanym piekarniku, wyłączonym z uchylonymi drzwiczkami, temperatura nie powinna przekraczać 50ºC
Nie ma to jak domowa buła do hamburgera 🙂
Zabieram sie wlasnie do pieczenia tych bulek, corka bedzie zachwycona kolacja 🙂
napisze jak sie udaly, pozdrawiam cie Sabina
Wyjdą znakomite, zapewniam:) Bon appétit!
Mialas racje, wyszly znakomite !!!!
Rodzina zadowolona, ja takze – zamrozilam 4 🙂
na pewno bede teraz robic je sama 🙂
Świetnie, ja następnym razem zrobię dużo mniejsze. Takie na dwa kęsy.