Pewnego razu przyjaciółka poczęstowała mnie oryginalnymi placuszkami. Lise pochodzi z Mauritiusa, a Gateaux piments są popularną przekąską sprzedawaną na ulicach tej uroczej wyspy. Chcąc zrobić jej przyjemność, spróbowałam odtworzyć ten smak. Podobno trafiłam w 10. Bardzo jej smakowały…. Podstawą tego dania jest żółty groch, resztę składników można dozować wg uznania.
Składniki:
- 250g suchego, żółtego grochu (połówki)
- 2 papryczki chilli, drobno posiekane
- szczypior, posiekany na drobno
- cebulka szalotka lub dymka, posiekane
- 0,5 łyżeczki zmielonego kminu rzymskiego
- 1-2 łyżki posiekanej kolendry
- sól
- olej o neutralnym smaku do głębokiego smażenia (słonecznikowy lub rzepakowy)
Namoczyć groch w sporej ilości wody, najlepiej na noc.
Odsączyć groch na sicie i przy pomocy miksera lub blendera rozdrobnić aż powstanie masa z drobnymi grudkami.
Przełożyć do miski i dodać pozostałe składniki. Wymieszać aż powstanie jednolita masa. Można dodać trochę wody jeżeli groch jest zbyt sypki.
Rozgrzać olej. Za pomocą dwóch dużych łyżek formować małe placuszki i smażyć na złoto-brązowy kolor.
Bardzo dobre i szybkie, tylko trzeba pamiętać o namoczeniu grochu wieczorem, bałam się, że będzie mocno ostre ale wyszły w sam raz, najlepsze gorące i chrupiące