Przepyszne drożdżówki z kremem i kawałkami czekolady. Dodatek soku i skórki pomarańczowej świetnie łączy się z pozostałymi smakami. Przepis znalazłam w czasopiśmie „Fou de Patisserie”. Wymaga on trochę zachodu, tym bardziej że składniki są podane w gramach, nawet żółtka 😉 Cóż, taka właśnie jest kuchnia francuska. Często bardzo precyzyjna w wykonaniu i odmierzaniu składników. Czy warto porywać się na ten przepis? Uwierzcie mi że tak! Z całą pewnością. Takich drożdżówek w żadnej, ale to żadnej cukierni nie znajdziecie…
Uwaga! Ciasto przygotowuje się dzień lub co najmniej kilka godzin wcześniej.
Składniki:
Ciasto drożdżowe:
- 370 g mąki pszennej + do podsypania
- 40 g cukru
- 9 g soli
- 15 g świeżych drożdży
- 20 g mleka w proszku
- 240 g jajek (niecałe 5 sztuk)*
- 300 g miękkiego masła
Crème pâtissière:
- 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej, drobno pokrojonej
- 20 g Grand Marnier lub innego likieru pomarańczowego
- 240 g mleka pełnotłustego
- 50 g cukru
- 1/2 laki wanilii
- 10 g żółtek
- 50 g całych jajek
- 20 g masła
- 35 g skrobi kukurydzianej
Lukier pomarańczowy:
- sok z połowy pomarańczy
- 130 g cukru pudru
- 10 g Grand Marnier lub innego likieru pomarańczowego
Przybranie:
- 100 g pokrojonej na małe kawałeczki gorzkiej czekolady
- 1 jajko
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- mąka do podsypywania
Ciasto drożdżowe:
Do misy miksera wsypać mąkę, cukier, sól, mleko w proszku i drożdże (najlepiej żeby drożdże od razu nie zetknęły się z solą). Rozpocząć wyrabianie ciasta dodając stopniowo jajka. Gdy składniki się połączą dodać masło i dobrze wyrobić. Jeżeli ciasto będzie zbyt lepkie dodać więcej mąki. Ciasto powinno trochę odchodzić od misy ale nie może być zbyt zbite. Przełożyć do miski oprószonej mąką, przykryć wilgotną ściereczką i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Wyjąć ciasto z miski na blat posypany mąką i wyrobić ubijając i rozciągając ciasto. Zawinąć szczelnie w folię spożywczą i odłożyć do lodówki na kilka godzin.
Crème pâtissière:
Kandyzowaną skórkę pomarańczy umieścić w miseczce i zalać likierem pomarańczowym.
W osobnym naczyniu za pomocą rózgi lekko ubić żółtka, całe jajko i pozostały cukier. Dodać skrobię i wymieszać.
W średnim garnku wymieszać mleko, połowę cukru , laskę wanilii przecięta wzdłuż na pół wraz ze zeskrobanymi z jej wnętrza ziarenkami. Umieścić na kuchence i zagotować. Usunąć laskę wanilii. Dodać masę jajeczną i na małym ogniu energicznie mieszając gotować przez około 5 minut. Masa powinna mieć konsystencję mniej więcej jak ciepły budyń. Zdjąć z ognia, dodać masło i kandyzowaną skórkę. Odstawić do ostygnięcia.
Lukier pomarańczowy:
W małym garnuszku lekko podgrzać sok z pomarańczy (nie gotować). Zalać nim cukier, dodać likier i wymieszać. Odstawić do lodówki.
Na oprószony mąką (sporo mąki) blat wyłożyć ciasto i rozwałkować na prostokąt o wymiarach 40 x 50 cm. Równomiernie rozsmarować na cieście crème pâtissière. Posypać kawałkami czekolady. Zrolować ciasto ciasno wzdłuż dłuższej krawędzi, czyli chwytając za węższą stronę. Ostrożnie przełożyć powstały wałek na papier do pieczenia i owinąć nim ściśle ciasto. Odstawić do lodówki na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 30 – 50°C i wyłączyć.
Roladę z ciasta pokroić na około 2 cm plastry i ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ja użyłam dwóch dużych blach. Pomiędzy drożdżówkami powinny być zachowane około 3 cm odstępy. Włożyć blachy do ciepłego piekarnika i pozostawić ślimaczki 30 minut do wyrośnięcia.
Jajko roztrzepać i posmarować nim wierzch drożdżówek. Piec jedną blachę ciastek na raz w 165ºC przez 15 minut. Kiedy będą miały jasnobrązowy kolor, wyjąć, posmarować lukrem i oprószyć skórką pomarańczową. Odstawić do ostygnięcia….chociaż najlepsze są jeszcze ciepłe 🙂
*jajka roztrzepać i ewentualnie odlać zbędną ilość
Wyglądają niezwykle apetycznie. Poprosimy kawałek 🙂
Mniam,