Bardzo popularny street food rodem z Tajlandii. Tym razem skorzystałam z przepisu dwóch kulinarnych podróżników z programu „The Hairy Biker’s Asian Adventure” z BBC. W przepisie tym wykorzystano halibuta ale równie dobrze można użyć innej ryby np. dorsza.
Składniki:
Kotleciki:
- ok. 500 g filetu z halibuta, pokrojonego w małą kostkę
- 1 łyżka sosu rybnego
- 1 łyżeczka tajskiej, czerwonej pasty curry
- 1 listek limonki kaffir, drobno posiekany
- galangal, kawałek wielkości kciuka, obrany i drobno posiekany*
- 1 łodyga trawy cytrynowej, obranej z twardej osłonki i drobno posiekanej
- 1 gałązka kolendry z korzeniem i liśćmi, drobno posiekana
- 1 jajko
- 1 łyżeczka startego cukru palmowego (można zastąpić jakimkolwiek innym cukrem)
- 50 g fasolki wężowej lub zielonej, szparagowej pokrojonej w cienkie plasterki
- sok z połowy limonki
- mąka pszenna do obtaczania kotlecików
- olej z orzeszków ziemnych do smażenia
Sos:
- 2 łyżki octu ryżowego
- 2 łyżki klarownego miodu
- 2 łyżki wody
- sok z połowy limonki
- 1 łyżka sosu rybnego
- 100 g ogórka, obranego, pozbawionego nasion, pokrojonego w drobną kostkę
- 50 g marchewki, obranej i posiekanej w drobną kostkę
- 1 szalotka, posiekana
- 2 papryczki bird’s – eye, bez nasion, drobno posiekane
Do przybrania:
- sałata
Wszystkie składniki kotlecików umieścić w mikserze i zmiksować. Masa powinna mieć konsystencję dość rzadką. Zwilżonymi dłońmi należy uformować kotleciki wielkości orzecha włoskiego, następnie lekko je spłaszczyć i otoczyć dobrze w mące. Będą dość luźne ale przy smażeniu nie będą się rozpadać. Odstawić do lodówki.
Umieścić w jednym naczyniu ocet ryżowy, miód, wodę, sok z limonki i sos rybny. Całość dobrze wymieszać za pomocą trzepaczki. Dodać pozostałe składniki i odstawić do lodówki na około 30 minut do godziny.
W głębokiej patelni lub woku rozgrzać sporą ilość oleju (ok. 2 cm wysokości). Smażyć z każdej strony po kilka kotlecików na raz, wkładając na rozgrzany olej.
Podawać na sałacie z sosem do maczania.
*galangal jest to rodzaj imbiru tajskiego, można zastąpić zwykłym imbirem, którego smak jest nieco zbliżony
Dodaj komentarz