Przepis na muffinki czekoladowe pochodzi z książki „Pâtisserie” Christophe’a Feldera. Są one puszyste, nieco wytrawne bo mało w nich cukru. Lekki akcent owocowy w postaci 1 maliny i kawałeczka banana jest miłą niespodzianką w ustach podczas jedzenia. Użyłam malin świeżych ale wg przepisu można użyć równie dobrze mrożonych.
Składniki: (12 muffinek)
- 100 g gorzkiej czekolady z zawartością 50 – 60% kakao
- 110 g masła
- 4 jajka
- 150 g cukru
- 60 g mąki
- 1 łyżka niesłodzonego kakao
- 12 malin świeżych lub mrożonych
- 1 banan
Dekoracja:
- 100 g gorzkiej czekolady z zawartością 60 – 70 % kakao
Rozpuścić czekoladę i masło w kąpieli wodnej lub kuchence mikrofalowej nastawionej na niską temperaturę. Utrzeć w misce jajka z cukrem na puszystą masę, dodać czekoladę z masłem. Dobrze wymieszać. Dodać do masy przesianą mąkę z kakao. Lekko wymieszać do połączenia składników. Formę na muffiny lekko natłuścić i oprószyć mąką. Nakładać na dno każdego otworu po 1 łyżce ciasta. Na środek położyć po 1 malinie i przykryć pozostałym ciastem. Banana obrać, przekroić wzdłuż na pół, pokroić na półplasterki o grubości około 0.5 cm. Ułożyć po jednej cząsteczce banana na każdej muffince i lekko ją wcisnąć. Piec w 210ºC przez 12 minut.
Muffinki po upieczeniu wyjąć z formy i schłodzić.
Rozpuścić czekoladę przeznaczoną do dekoracji. Spód każdej muffinki otoczyć w rozpuszczonej czekoladzie.
Zrobiłam i są naprawdę smaczne i puszyste ! A przede wszystkim podoba mi się to ,że takie naturalnie i zdrowsze bo bez żadnych proszków do pieczenia i sody , które przytłaczają inne przepisy na muffinki.
Cieszę się, że smakowały. Zgadza się, ich dużym plusem jest brak środków spulchniających, które nie każdy toleruje. Pozdrawiam gorąco i dziękuję za komentarz. Sabina